EN

3.03.2017 Wersja do druku

Musicale mnie lubią

- Historia zatoczyła koło. Wróciłem do "Crazy for You" w innym wcieleniu. Ale to bardzo ważna dla spektaklu i historii rola. To protagonista Bobby'ego, producent i reżyser jego wymarzonego teatru. Tylko cztery wyjścia, ale Zangler to fantastyczny materiał na rolę charakterystyczną - mówi Dariusz Kordek, który gra w najnowszej produkcji Opery na Zamku.

Trzeba mieć w sobie to coś, co przykuwa uwagę widza na wielkiej scenie. Charyzmę, błysk w oku, seksapil. I to wszystko zobaczycie w "Crazy for You" w Operze na Zamku Ewa Podgajna: W 1999 roku zagrał pan główną rolę Bobby'ego Childa w polskiej prapremierze "Crazy for You" Dariusz Kordek: Nie brzmi to zbyt fantastycznie w kontekście mijającego czasu, ale to było fantastyczne wydarzenie teatralne. A teraz wróciłem do tego materiału, muzyki, stylistyki, w której dobrze się czuję. To był czas, kiedy zaczęliśmy wystawiać amerykańskie musicale. - Teatr Muzyczny w Gdyni już od końca lat 80. robił piękne musicale. Potem przyszedł czas na Warszawę. "Metro" Józefowicza i Stokłosy, w którym zagrałem ponad 500 razy rolę Jana, było przełomem. Kępczyński w Radomiu zrobił "Józefa i cudowny płaszcz snów". Panowie na chwilę połączyli siły w Teatrze Roma i tak powstała polska prapremiera "Crazy for You", w której zagrałem Bobby'ego Childa na zmia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dariusz Kordek: Uroda to słaby komplement dla mężczyzny

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin online

Autor:

Rozmawiała Ewa Podgajna

Data:

03.03.2017

Realizacje repertuarowe