EN

2.03.2017 Wersja do druku

Łódź. Awangarda przyjemna i nie

Awangarda jako stan umysłu - to motto tegorocznej edycji łódzkiego Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych, który rozpoczyna się w najbliższą sobotę.

Ewa Pilawska, szefowa festiwalu i dyrektor Teatru Powszechnego w Łodzi zwraca uwagę na specyfikę tegorocznej imprezy. "Sto lat od powstania pierwszych manifestów i działań awangardowych należy zastanowić się nad tym, czy współcześnie, kiedy postawa awangardowa wydaje się niemożliwa, żywa pozostała awangarda jako stan umysłu". Dyrektor Pilawska układając program festiwalu trwającego do 26 marca przyznała, że zależało jej na prezentacji "teatru ważnego, podejmującego aktualne tematy, będącego odzwierciedleniem przemian zachodzących we współczesnym teatrze, który żywo reaguje na przemiany współczesnego świata". Każda z propozycji stanie się z pewnością tematem dyskusji a w programie tegorocznej 23. edycji festiwalu znajduje się dziewięć przedstawień, w tym trzy z teatrów narodowych, a także m.in. z Teatru Polskiego w Poznaniu, Teatru Polonia w Warszawie i Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie.Festiwalowa publiczność obejrzy przedstawienia w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Awangarda przyjemna i nie

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

02.03.2017

Festiwale