EN

3.10.1986 Wersja do druku

Don Juan znękany

Kiedy kara boska dosięga już Don Juana w Sali Wystawowej Teatru Dramatycznego i gdy "obrażone niebo, zgwałcone pra­wa, uwiedzione dziewice, zhań­bione rodziny, znieważeni ro­dzice, unieszczęśliwione żony, mężowie wtrąceni w rozpacz, ca­ły świat jest ukontentowany", jedynie nieborak Sganarel po­zostaje przez moment niepocie­szony. W głębi duszy potępiał zawsze manifestacyjna bezboż­ność swojego pana. Ale tracąc go - utracił zarazem dobrą posadę. Zmartwienie Sganarela nie trwa przecież długo. Bierze do ręki "Życie Warszawy", czy­ta ogłoszenia i znajduje nowa pracę... w firmie polonijnej. Na tę zabawną nawet puentę każe nam jednak Jan Kulczyń­ski zbyt długo czekać w "Don Juanie" Moliera, którego zaproponował właśnie w dość swobodnym, własnym opraco­waniu przekładu. Gra piętnaś­cie aktorek Teatru Dramatycz­nego. Reżyser wykorzystał tu bowiem raz jeszcze swój po­mysł sprzed lat kiedy to w Starej Prochowni zrealizował "Wiec

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 231

Autor:

Paweł Chynowski

Data:

03.10.1986

Realizacje repertuarowe