EN

13.02.2017 Wersja do druku

Rok koguta i stulejka Piotra I.

Zagęściło się od biografii. W teatrze, w fabułach kinowych i w telewizyjnych serialach - na tapetę poszło życie wielu postaci, tych znanych i tych zapomnianych. Uwielbiamy przecież zaglądać przez dziurkę od klucza do cudzych domów. Czekamy na pikantne szczegóły i obrzydliwe tajemnice. W gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy wojerystami. Tylko nie wszyscy zdiagnozowanymi - pisz Dana Lukasińska.

Czy to Ewa Braun, czy Adolf Hitler, królowa Wiktoria czy caryca Katarzyna - z opasłych tomów biografii najchętniej pamiętamy głównie te szczegóły, które dotyczą życia seksualnego. Adolf lubił poczuć ciepło moczu na klacie w trakcie, królowa Wiktoria tak bardzo lubiła seks, że nawet dziesięć ciąż nie było w stanie go jej obrzydzić, zaś co do carycy Katarzyny, to legendy wokół jej seksualnych ekscesów narosły tak kosmiczne, że niejeden koń by się uśmiał. Dlatego dosyć podejrzanie wygląda czyjeś życie, skrupulatnie opisywane, ale bez choćby jednej wzmianki o sferze intymnej. Przeżyłam takie zaskoczenie po zapoznaniu się z siedmioma bodaj biografiami Hannah Arendt. Tylko jedna z nich wspominała o tym, że po poznaniu drugiego męża Hannah wreszcie zaczęła odkrywać w sobie kobietę w sensualny sposób. I bynajmniej nie była to książka w całości poświęcona romansowi Arendt z Heideggerem. Przecież wiadomo, że kiedy robi to dwoje filozof�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

materiał własny

Autor:

Dana Łukasińska

Data:

13.02.2017