Klasyka i dialog z klasyką - takie są zamierzenia nowej dyrekcji Teatru im. Juliusza Słowackiego, którym patronuje myśl Stanisława Wyspiańskiego, artysty totalnego, wyrastającego poza swój czas i zadającego niejednokrotnie niewygodne pytania. Już 11 lutego zobaczymy jego "Wyzwolenie" w interpretacji Radka Rychcika.
Rychcik to reżyser, który wyspecjalizował się w teatralnym odczytywaniu kanonicznych polskich dramatów poprzez zaskakujące, nowe konteksty. Podobnie będzie i tym razem, gdy Konrada zobaczymy w roli nauczyciela. Premiera na Dużej Scenie 11 lutego, kolejne spektakle 12, 14 i 15 lutego. Czy wyzwolenie zawsze wiąże się ze śmiercią? To szukanie prawdy w sobie, podróż do najgłębszych poziomów swojej podświadomości. Co właściwie znaczy "wyzwalać"? Przywrócić wolność, niezależność? Uwolnić z czegoś krępującego ruchy, spowodować nagłe uzewnętrznienie się? Pozbyć się jakichś cech, uczuć? Jest to na pewno doświadczenie oczyszczające. Podobnie jak wizyta w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Przed rozpoczęciem prób, z całym zespołem, właśnie tam pojechaliśmy. Konfrontacja z miejscem Zagłady poruszyła nas, obudziła głębokie emocje, dała początek kolejnym pytaniom na temat życia, śmierci i dokonywanych przez nas wyborów - opisu