Wczoraj poznańskie środowisko artystyczne mszą w farze uczciło Tadeusza Malaka, aktora i reżysera, który zmarł tydzień temu. Pochowano go we wtorek w Krakowie. Tadeusz Malak był Wielkopolaninem.
Urodził się 9 lutego 1933 lutego w Żninie Był absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu (wtedy była to Akademia Ekonomiczna). Tam też pracował jako nauczyciel akademicki. Zrezygnował jednak z tego zajęcia i kontynuacji przewodu doktorskiego. Górę wzięła miłość do sztuki. Romuald Grząślewicz ze Sceny na Piętrze tak wspomina Tadeusza Malaka: - Jako licealista zgłosiłem się do prowadzonego w Poznaniu przez Łucjana Rabskiego Eksperymentalnego Teatru Kuźnica, by pracować latem. Zaproponowano mi rolę. Grałem giermka i błazna w adaptacji "Krzyżaków". Tadeusz Malak był narratorem sztuki. Potem był "Konrad Wallenrod", w którym Malak był narratorem i trubadurem. Jeździliśmy po całej Polsce, ale kiedy Malak udał się na eksternistyczny egzamin aktorski do Warszawy, jego rolę powierzono mi. Niestety, choć był człowiekiem o perlistej, kryształowej dykcji, do egzaminu musiał podchodzić dwa razy. Co ciekawe, kiedy byliśmy w trasie, za każde okre