"Policję", debiutancki dramat Sławomira Mrożka, wyreżyseruje w łódzkim Teatrze Nowym Ryszard Brylski. Premiera 18 lutego. Znany przede wszystkim ze względu na dokonania filmowe Ryszard Brylski, reżyser "Żurka", nie kryje, że do teatru przyciągnął go Mrożek.
Akcja groteskowego "dramatu ze sfer żandarmeryjnych w trzech aktach", który miał prapremierę po śmierci Stalina w okresie odwilży w 1958 roku w reżyserii Jana Świderskiego, rozgrywa się w abstrakcyjnym państwie, a centralnym wydarzeniem jest chęć podpisania aktu lojalności wobec władzy przez ostatniego więźnia politycznego. Deklaracja ta wstrząsa posadami państwa, ponieważ w takiej sytuacji rację bytu traci jego aparat złożony z sędziów, policjantów, strażników więziennych. Policja namawia więc więźnia, by nie podpisywał tego aktu. Gdy to się nie udaje, policja sama dokonuje sfingowanego zamachu na Regenta, za jego zgodą. W ten sposób władza zostaje ocalona, a policja znów staje się potrzebna. Jednocześnie sztuka pozbawiona jest odniesień, które pozwoliłyby umiejscowić dramat w konkretnym czasie i przestrzeni. "Sztuka ta nie zawiera niczego poza tym, co zawiera, to znaczy nie jest żadną aluzją do niczego, nie jest też żadną metaforą