EN

31.01.2017 Wersja do druku

Szumią jodły w Łodzi

"Halka" Stanisława Moniuszki w reż. Jarosława Kiliana w Teatrze Wielkim w Łodzi. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

50 lat minęło od powstania Teatru Wielkiego w Łodzi i tak samo jak wtedy rozpoczęto od naszej narodowej opery "Halka". Obyło się bez specjalnych udziwnień. Janusz to szlachcic, a Halka i Jontek są góralami. Reżyser postawił na uwypuklenie podziałów klasowych. Mieszkańcy wsi stoją za wysokim ogrodzeniem i stamtąd oglądają zabawę państwa. Jontek życzy cierpienia swojemu konkurentowi z wyższych sfer i nawet podnosi ciupagę. W galowej premierze wystąpili najlepsi soliści - słynną arię "Szumią jodły na gór szczycie" śpiewa Dominik Sutowicz, a "Gdyby rannym słonkiem wzlecieć mi skowronkiem" to popis Doroty Wójcik. Szlachta pięknie tańczy mazura w układzie najlepszego speca Emila Wesołowskiego, a górale wywijają ciupagami i wykonują różne skoki. Publiczność jest zadowolona, że ogląda przedstawienie barwne i wzruszające, "jak Pan Bóg przykazał", bo twórcy nie przenieśli akcji do współczesności. Jedyna postać, której nie przewidział Mon

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szumią jodły w Łodzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Przegląd nr 5/30.01

Autor:

Bronisław Tumiłowicz

Data:

31.01.2017

Realizacje repertuarowe