EN

19.01.2017 Wersja do druku

Hardcorowe love story

"Szkoda, że jest nierządnicą" Johna Forda w reż. Dana Jemmetta w Teatrze Polskim w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w Teatrze dla Was.

Jako że ostatni spektakl Dana Jemmetta w Teatrze Polskim w Warszawie nie często gości w repertuarze, dopiero w styczniu tego roku nadarzyła się okazja, by to przedstawienie zobaczyć. "Szkoda, że jest nierządnicą" Johna Forda to inscenizacja warta zauważenia przede wszystkim z racji niekonwencjonalnego spojrzenia na ten odległy tekst, co nie znaczy, że nieprzemyślanego czy efekciarskiego, a także z uwagi na kilka naprawdę ciekawych osiągnięć aktorskich, przede wszystkim Szymona Kuśmidra, Krzysztofa Kwiatkowskiego, Maksymiliana Rogackiego czy Marty Kurzak, tworzącej bodaj jedną z najlepszych swoich ról na scenie przy Karasia. Zaskakująca jest już scenografia Dick Birda, z jednej strony szalenie prosta, z drugiej na swój sposób dynamiczna, choć nie próbująca w jakikolwiek sposób potęgować atmosfery trwogi, jak też rezygnująca z elementów nawiązujących do specyfiki charakteryzującej Włochy epoki renesansu. W dramacie Forda mamy do czynienia z mi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hardcorowe love story

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Wiesław Kowalski

Data:

19.01.2017

Realizacje repertuarowe