EN

18.01.2017 Wersja do druku

Katarzyna Ucherska: Jestem z epoki Słowackiego, więc większość uroków dzisiejszego świata mnie dziwi

- Pracując nad rolą myślę o szukaniu podobieństw między sposobem myślenia postaci a moim własnym. To jest dla mnie niezbędne, by wiarygodnie i uczciwie komunikować się z widzem - mówi Katarzyna Ucherska, aktorka Teatru Ateneum w Warszawie.

Po latach do Teatru Ateneum w Warszawie, za sprawą nowej sceny teatralnej - SPEKTRUM, powraca "Edukacja Rity". Przypomnijmy, że w spektaklu z roku 1984 w reż. Andrzeja Rozhina główne role zagrali Krystyna Janda i Tadeusz Borowski. Od tego czasu pojawiło się około dwudziestu realizacji dramatu Willy'ego Russella w wielu teatrach w Polsce. Rola dziewczyny próbującej się wyrwać do lepszego świata to dla młodej aktorski spore wyzwanie. Do tego Pani partnerem jest Piotr Fronczewski - gra tutaj doświadczonego uniwersyteckiego profesora literatury, zaglądającego nie bez satysfakcji do szklaneczki whisky. Jak Pani podchodzi do tej postaci? Na ile ona może być dzisiaj bliska współczesnym nastolatkom w swoim entuzjazmie, energii czy otwartości i ambicji? - Zanim rozpoczęliśmy próby do tego spektaklu, długo zastanawiałam się, co sprawiło, że zostałam wybrana spośród wielu wspaniałych młodych aktorek do zagrania Rity u boku Pana Piotra Fronczewskiego. Nadal te

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jestem z epoki Słowackiego, więc większość uroków dzisiejszego świata mnie dziwi

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr dla Was

Autor:

Wiesław Kowalski

Data:

18.01.2017