"Dymna" to artystyczne przeżycie, na szczęście nie tylko dla fanów. Ma przy tym wiele niespodzianek dla czytelników - okładkowa graficzna oszczędność stanowi kontrast dla baśniowego przepychu i obfitości zdjęć w środku - o biografii Anny Dymnej autorstwa Elżbiety Baniewicz pisze Izabela Mikrut w Teatrze dla Was.
Na dwa sposoby można zacząć opisywanie tej książki. Albo od bohaterki - Anny Dymnej, aktorki, którą znają i kochają chyba wszyscy widzowie, albo od autorki - Elżbiety Baniewicz - która proponuje czytelnikom biografie dobrze przemyślane, a napisane tak, że chce się do nich wracać bez końca. Tytuł opasłej książki wydanej w biograficznej serii Marginesów mówi wszystko. "Dymna" - nie trzeba więcej. Do tego ascetyczny artystyczny portret młodziutkiej aktorki - tej, którą każdy musi poznać choćby z "kultowych" dawnych filmów. "Dymna" to artystyczne przeżycie, na szczęście nie tylko dla fanów. Ma przy tym wiele niespodzianek dla czytelników - okładkowa graficzna oszczędność stanowi kontrast dla baśniowego przepychu i obfitości zdjęć w środku. W ogóle cała publikacja przygotowana jest na podstawie wcześniejszej książki Elżbiety Baniewicz o tej aktorce - ale Marginesy obecnie bardzo dbają o mechanizmy promocyjne publikacji i trafiają do o wiel