"Klątwy" wg Stanisław Wyspiańskiego i Artura Pałygi w reż. Marcina Libera w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Waldemar Sulisz w Dzienniku Wschodnim.
To mroczny i trudny spektakl. Przerażająco aktualny. W imię Chrystusa aktualny. - To poważne sprawy. Jak są poważne sprawy, to są i tortury. Były i będą - mówi pod koniec spektaklu aktor Janusz Łagodziński. W części pierwszej Marcin Liber pokazał swoją interpretację "Klątwy" Stanisława Wyspiańskiego. Historię kochanki (w jej rolę wcieliła się Halszka Lehman) księdza (Krzysztof Olchawa) obwinionej przez wieś o klęskę spiekoty i zmuszonej do spalenia na stosie dwójki dzieci, które ma z księdzem. Druga część to "Klątwa" według Artura Pałygi. Historia Anny Szwedyczki z Lublina, w 1678 roku skazanej na śmierć poprzez spalenie na stosie. Wyrok ogłoszono na rynku, następnie skazaną w kondukcie, na którego czele niesiono krucyfiks, przeprowadzono przez Bramę Krakowską na miejsce egzekucji nazwane theatrum justitiale, czyli teatr sprawiedliwości. Najnowszy spektakl w Teatrze Osterwy (pierwszy, zamówiony przez nową dyrektor Dorotę Ignatj