Żeby dostrzec całe bogactwo bohaterów Geneta, trzeba dokładnie wsłuchiwać się w dialogi, uważnie obserwować zachowanie aktorów na scenie, podpatrywać każdy ich gest, ruch twarzy spowodowany natychmiastową zmianą nastroju. Niełatwo dobrze przygotować i dobrze zagrać Geneta. Trzeba wyjątkowego wyczucia i prawdziwego mistrzostwa, aby nie zepsuć tego, co w jego sztukach jest najcenniejsze - wysmakowanych dialogów, zaskakujących nastrojów, różnych "tropów" poruszanych tematów, później natychmiastowej zmiany tempa rozmów, przerw, bezruchu i ciszy. Te ostatnie trzy elementy są chyba najważniejsze i jednocześnie najtrudniejsze do zagrania w każdym dramacie i na każdej scenie. Z reżyserem Rafałem Matuszem rozmawiałem kilka dni przed tarnowską premierą "Pokojówek". Mówiliśmy o Genecie i o jego prowokacyjnych sztukach, o teatralnej modzie na brutalność, seks i szokowanie. Oglądałem także czerwoną toaletkę, widziałem białą s
Tytuł oryginalny
Za głośno
Źródło:
Materiał nadesłany
Temi nr 39