EN

13.01.2017 Wersja do druku

Kraków. "Obóz Katarkata". Znikanie na zawołanie

Czy jest na świecie miejsce, w którym można bezpowrotnie zniknąć? Premiera "Obozu Katarakta" Dominiki Knapik, pierwszej w nowym roku sztuki tworzonej pod opieką Teatru im. Juliusza Słowackiego, dzisiaj na scenie Małopolskiego Ogrodu Sztuki.

Bas Jan Ader, holenderski performer, pewnego dnia 1975 roku wszedł na pokład jednoosobowej żaglówki, wypłynął na Atlantyk i zniknął. - Tworząc spektakl, inspirowaliśmy się postacią Adera, który wykorzystywał w swoich performance'ach grawitację, pozycję stojącą, pozycję leżącą i to, co się dzieje, kiedy ludzie upadają. On też wiele razy upadał. A podczas swojego ostatniego performance'u po prostu zniknął - zdradza Dominika Knapik, reżyserka "Obozu Katarakta". STRAŻNICZKA PRZYJEMNOŚCI I ROZPACZY Harriet (gościnnie Aleksandra Cwen), bohaterka opowiadania "Obóz Katarakta" amerykańskiej pisarki Jane Bowles, na którym oparty jest spektakl Knapik, ma podobne plany. Tyle tylko, że nie planuje samotnej wycieczki przez ocean. Ona chce się zgubić w czeluściach obozu Katarakta. - Obóz jest miejscem, w którym ludzie próbują znikać i znikają bezpowrotnie. Strzeże go Beryl (w tej roli Małgorzata Haduch, tancerka i choreografka), instruktork

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Obóz Katarkata. Znikanie na zawołanie

Źródło:

Materiał nadesłany

www.cojestgrane24.wyborcza.pl

Autor:

Marta Gruszecka

Data:

13.01.2017

Realizacje repertuarowe