EN

12.01.1984 Wersja do druku

Zabawy nie było

"ZABAWA" jak wszystkie utwory Sławomira Mrożka, wywodzi się z obserwacji swojego czasu i ze skojarzeń li­terackich. Do skojarzeń nie będę powracał. Zbyt mnożą je krytycy i badacze tej twórczości. Nato­miast obraz czasu odbijającego się na Mrożkowych okularach za­chowuje swój kontur zmieniając barwę i nasycenie światłem. Ma w tym udział niemały teatr, któ­ry dokonuje stałego przewartoś­ciowania wizji autorskiej, a jakże często ją deformuje. "Zabawy" opublikowanej w ro­ku 1962 na tamach "Dialogu" i granej wkrótce po tym w Tea­trze Współczesnym w Warszawie nie wystawiano w stolicy od dość dawna. Powróciła ona na ca­ły, choć krótki wieczór w go­dzinnym spektaklu na scenie Sali Prób Teatru Współcze­snego[Dramatycznego popr.red] w Warszawie. Zacho­wano w tym przedstawieniu wszystkie skojarzenia przypi­sywane autorowi. Przemieszanie wartości, kłębiący się konglome­rat popędów, pragnienia konkre­tu i niezwykłych przeżyć, owej lu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 10

Autor:

ES

Data:

12.01.1984

Realizacje repertuarowe