EN

23.12.2016 Wersja do druku

Opera nie jest hermetyczna

- Sądziłam, że publiczność przywiązaną do liniowego traktowania inscenizacji, w zgodzie z librettem, i czytelnej narracji, da się połączyć z odbiorcą o odmiennej, nowoczesnej percepcji. Niestety, tak nie jest - mówi Renata Borowska-Juszczyńska, dyrektor Teatru Wielkiego w Poznaniu.

W grudniu Teatr Wielki pokaże premierę "Zemsty nietoperza" Johanna Straussa. - Od wielu lat organizujemy koncerty sylwestrowe, które cieszą się wielkim zainteresowaniem widzów. Koniec roku to okazja do zaproponowania czegoś lżejszego od tradycyjnych repertuarowych tytułów. Akcję "Zemsty" przeniesiemy na statek i sądzę, że ten zabieg się spodoba. Chcemy przede wszystkim, żeby publiczność dobrze się bawiła, choć gdyby przyjrzeć się librettu, nie ma się z czego śmiać. To towarzysko-małżeńska gra z dyskusyjnym przecież happy endem. "Zemsta" będzie preludium do lutowej premiery opery "Rozwód Figara". Wybitny reżyser David Pountney, który kocha postać Figara, pomyślał, że skoro Figaro się zakochał i ożenił, to pora go rozwieść. Napisał libretto i poprosił brytyjską kompozytorkę Elenę Langer o skomponowanie muzyki. Zebrał wspaniałe grono realizatorów, między innymi namówił do współpracy legendarnego scenografa Ralpha Koltaia. Dzięki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Opera nie jest hermetyczna

Źródło:

Materiał nadesłany

kulturapoznan.pl/mim/kultura/news/rozmowy,c,7/opera-nie-jest-hermetyczna,100590.html

Autor:

Katarzyna Kamińska i Elżbieta Woźna

Data:

23.12.2016