To był dobry rok w Teatrze Jaracza. Bardzo dobrze zapowiada się też przyszły. Zobaczymy wiele interesujących widowisk. Będzie i Szekspir, i Krzyżacy w rajtuzach.
- Mijający rok byl dla Teatru Jaracza wyjątkowy - mówi rzecznik Maciej Lewandowski. - Po pierwsze jeśli chodzi o frekwencję. Lidia Okuszko, kierownik Biura Obsługi Widzów oraz Biura Promocji i Reklamy, dodaje, że w mijającym roku spektakle w Teatrze Jaracza obejrzało blisko 60 tysięcy widzów. Widownia była zajęta w 85 proc. - Do tej statystyki wliczamy i nasze przedstawienia repertuarowe, ale też te wystawiane podczas Olsztyńskich Spotkań Teatralnych czy festiwalu Nowa Europa - Demoludy - tłumaczy. Przypomnijmy, że właśnie ten festiwal zdobył Nagrodę Wyszehradzką dla Najlepszego Festiwalu Teatralnego. - W październiku już po raz 10 zaprezentowaliśmy spektakle naszych kolegów po fachu z krajów byłych demoludów - mówi Lewandowski. Które przedstawienia zrealizowane w Jaraczu cieszą się największym powodzeniem? - Na spektakle "Boeing, boeing", "Sztukmistrz z miasta Lublina", "On wrócił" czy "Upadłe anioły" bilety znikają w mgnieniu o