- Kieślowskiemu bardzo zależało, żebym pokazała to, czego widz nie dostrzega podczas spektaklu, z czego często nie zdaje sobie po prostu sprawy, a więc wysiłek tancerza - mówi EWA WYCICHOWSKA, dyrektor Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu, która w 1978 roku wystąpiła w filmie "Siedem kobiet w różnym wieku" Krzysztofa Kieślowskiego.
Uważany za arcydzieło kina dokumentalnego film portretuje kobiety, klasyczne tancerki w wieku od kilku do kilkudziesięciu lat. Pokazuje początek, szczyt i kres ich zawodowej drogi. Film otrzymał nagrodę "Złotego Lajkonika" na XIX Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Krakowie w 1979 r. Można go oglądać na przeglądzie filmów reżysera w niedzielę i poniedziałek [19 i 20 marca] w kinie Malta. 24 marca film pokaże TVP Kultura o godz. 18.50. Michalina Dolińska: Czym było dla Pani spotkanie z Krzysztofem Kieślowskim? Ewa Wycichowska [na zdjęciu]: On kończył szkołę filmową w Łodzi, gdy ja byłam tancerką tamtejszego Teatru Wielkiego. Studenci Filmówki bywali na naszych próbach, my z kolei często gościliśmy w ich szkole. Wielu z nas występowało również w ich filmach. Byliśmy przyzwyczajeni do siebie. Ale w szkolnych etiudach Kieślowskiego nie brałam udziału. Potem, kiedy otrzymałam od niego propozycję, nie od razu ją doceniłam