"Wiśniowy sad" Antoniego Czechowa w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.
Wizja zaproponowana przez Annę Augustynowicz w "Wiśniowym sadzie" jest dotkliwie prawdziwa i aktualna - inteligencja w tym ujęciu to ludzie wycofani, skupieni tylko na sobie, pozbawieni inwencji, zadziwiająco nieporadni. Rewolucja nie jest potrzebna, bo pasywna, bierna inteligencja sama oddała władzę prymitywom. Szkoda, że to ponure, trafne przesłanie pogrążono w marazmie wraz z bohaterami, a przekaz intelektualny spektaklu musi walczyć z nudą. Reżyserka Anna Augustynowicz zdecydowała się nawiązać do myśli autora, Antoniego Czechowa, wedle którego "Wiśniowy sad" miał być komedią, przez Konstantego Stanisławskiego prapremierowo wystawioną jednak w formie melodramatu, co utorowało drogę takim właśnie interpretacjom. "Wiśniowy sad" Anny Augustynowicz, choć pełen ciemnych barw i niewesołych refleksji, wywołuje na widowni śmiech. To często śmiech gorzki, podszyty absurdem, rozładowujący atmosferę spektaklu-stypy po inteligencji, która coś znaczy