EN

14.12.2016 Wersja do druku

Juruś z Boskiej Komedii: Burżua, Żenua

Nie mogę się powstrzymać przed połączeniem tych dwóch nadużywanych cytatów: "Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie, bo do teatru nie wchodzi się bezkarnie". Boska Komedia oficjalnie otwarta. Tak, to ten festiwal, na który zaprasza się tak wiele spektakli, żeby przypadkiem nie dało się zobaczyć każdego - pisze Krzysztof Juruś w Krytyce Politycznej.

Jeśli mieliście w planach pójść w przyszłym tygodniu do Bunkra, nie dajcie się zaskoczyć - ani przez znane twarze przy stolikach, ani przez brak miejsc. Do przyszłej soboty Kraków oddycha nieco świeższym powietrzem, przywiezionym wraz ze spektaklami z całej Polski (a nawet z zagranicy). "Za rok będzie Rychcik, Strzępka, Garbaczewski, Lupa i Marciniak, Rubin też się zmieści. Inne festiwale to jest jakiś szok, my w tym samym gronie "widzim się co rok" - śpiewała podobizna Beaty Fudalej w filmiku przygotowanym na poprzedniej Boskiej przez autorów fanpejdża "Pilne: Krystian Lupa powiedział". Nie wiemy, czy dyrekcja festiwalu rzeczywiście wzięła sobie do serca ten przytyk, ale fakty są takie: kilku ważnych osób ewidentnie NIE MA. W komunikatach prasowych dominują trzy nazwiska wielkich nieobecnych "mistrzów" - nie zobaczymy żadnych spektakli Lupy, Warlikowskiego czy Jarzyny. Od siebie dodam, że w programie zabrakło też Moniki Strzępki - jej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Juruś z Boskiej Komedii: Burżua, Żenua

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Opinii online

Autor:

Krzysztof Juruś

Data:

14.12.2016

Realizacje repertuarowe
Festiwale