"Kot w butach" Hanny Januszewskiej wg Charles'a Perraulta w reż. Bernardy Bieleni w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej-Białystok.
Miły dla oka rozgardiasz, dużo skocznych piosenek i mieszane towarzystwo, w którym nawet kot mówi ludzkim głosem, a mały strzygonek konsumuje promyk księżyca... I to tak, że bawią się i dzieci, i dorośli. Gdzie to wszystko? W tajemniczym okręgu, wyznaczonym przez koło młyńskie. A dokładniej - w sali kameralnej Opery i Filharmonii Podlaskiej, która przygotowała kolejną premierę, familijną bajkę muzyczną "Kot w butach" na podstawie baśni Charlesa Perraulta, w opracowaniu Hanny Januszewskiej. Przedstawienie wyreżyserowała Bernarda Bielenia, która do współpracy zaprosiła różnorodny kolektyw - absolwentów Akademii Teatralnej, śpiewaków operowych, aktora Białostockiego Teatru Lalek oraz filharmoników, w kilkuosobowym składzie grających na żywo. Taki konglomerat różnych energii sprawił, że spektakl jest dynamiczny, ma w sobie iskrę i sporo aktorskich niespodzianek, które poza zabiegami inscenizacyjnymi są wartością samą w sobie. Klatka e