Dziś o godz. 19.00 w Teatrze Powszechnym odbędzie się V spotkanie w ramach rocznego seminarium "Pazurami i dziobem. Sztuka i demokracja" prof. Krystyny Duniec
Czy Polska jest państwem faszystowskim? Czy przyznanie tego byłoby w "złym tonie"? Dlaczego porównania do lat trzydziestych XX wieku piętnowane są jako "histeryzowanie" nawet przez zaciekłych przeciwników obecnego rządu? Dlaczego posłużenie się słowem "faszyzm" uważane jest za nieeleganckie, a wręcz szkodliwe? Co się stało, skoro obawa przed złamaniem zasady decorum, pogłębianiem "podziałów" i utrudnianiem "dialogu", blokuje krytyczną refleksję nad rzeczywistością polityczną? Czy ludzie, którzy mówią o nowym faszyzmie, naprawdę "przesadzają"? Czy raczej tabuizacja tego słowa w dyskursie publicznym jest tak potężna? Faszyzm definiowano na różne sposoby: jako ideologię lub wizję społeczeństwa, jako ustrój polityczno-gospodarczy, jako całościowy projekt cywilizacyjny. Nowy sposób rozumienia faszyzmu proponuje Klaus Theweleit. Niemiecki uczony wiąże faszyzm przede wszystkim z konstrukcją psychiczną młodych mężczyzn, mężczyzn-żołn