"Batszeba" wg Torgny'ego Lindgrena w reż. Idy Bocian w Teatrze Gdynia Główna. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl
Twórcy spektaklu "Batszeba" w Teatrze Gdynia Główna proponują widzom role ławników w procesie tytułowej bohaterki, która oskarżona jest o cudzołóstwo. Starcie na argumenty między oskarżycielem a oskarżoną, choć nieźle zagrane, wraz z czasem trwania spektaklu coraz bardziej nuży, bo nie sposób nadążać za niekończącymi się tyradami bohaterów i nieczytelnymi zmianami ról, odgrywanych przez aktorów. Tuż po wejściu na widownię publiczność "Batszeby" dowiaduje się, że panie siedzieć będą po jednej stronie, panowie po drugiej. Aktorzy grający pomiędzy nimi starać się będą przekonać wszystkich do swoich racji. Później podział "panie - panowie" ulegnie zmianie, bo reżyserka Ida Bocian spektakl prowadzi w stylu znanym z seriali typu court show - obserwujemy zainscenizowaną rozprawę sądową, w której publiczność pełnić ma rolę ławników orzekających o winie królowej. W kilku momentach spektaklu widzowie mają możliwość zmiany