EN

21.03.1990 Wersja do druku

Reformator

KIEDY już na początku dało się zauważyć, że głęboka wieś ukraiń­ska jakoś bardzo przypomina wieś podkrakowską z "miastowymi" panienkami, w strojnych sukienkach z koron­kami; kiedy krakowska ma­donna Anna Dymna roniła sentymentalno-polskie łzy na wielki kołnierzyk z najdeli­katniejszych, szlachecko-ziemiańskich koronek; kiedy Jan Nowicki, stuprocentowy, racjonalno-sceptyczny, nie dający się za nikogo przebrać inteligent, chciał uciekać z domu z powodu "błękitnej dali socjalizmu", wtedy było jasne, że mamy do czynienia z "przebieranką", mistyfika­cja, i "specjalną" misją przedstawienia. Siła i atrakcyjność utworu Mykoły Kulisza bierze się m.in. z atrakcyjności głównego bohatera i jego obsesyjnej idei "reformowania człowieka". We wspomnianej przez Andrzeja Wanata rea­lizacji opolskiej rolę tę grał Roman Kłosowski. Nowicki jest wybitnym aktorem, ale nawet on nie może wszyst­kiego zagrać. "Nosiło" go w tej roli w rozmaite strony, od babl

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Reformator

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 33

Autor:

Andrzej Lis

Data:

21.03.1990

Realizacje repertuarowe