EN

28.11.2016 Wersja do druku

Siła kobiet

- Spektakl jest siłą kobiet. Kobiet takich, jak nasze wdowy: świadomych, pozbawionych potrzeby obwiniania innych za to, co spotkało je w życiu, które nie uciekają w tematy zastępcze, ale stoją i walczą - mówi Łukasz Chotkowski przed premierą spektaklu "Strachu NIE MA" w Teatrze Powszechnym w Warszawie.

Hubert Górski: Ponad rok temu zrealizowałeś w Teatrze Powszechnym czytanie performatywne "Wdowy z Vrindavan". Już wtedy zapowiadano, że powstanie z tego pełnoprawny spektakl. Jaki proces twórczy przeszliście przez ten czas? Czy zmiana tytułu wskazuje kierunek rozwoju? Łukasz Chotkowski: Podczas prób tytuł "Wdowy z Vrindavan" zaczął nam przeszkadzać. Stał się zamykający, jednowymiarowy, niepotrzebnie egzotyczny. Tytuł "Strachu NIE MA" jest jednym ze zdań wdowy Pusphy Kali. W dużej mierze określa obecny stosunek do życia wdów, które podarowały nam swoje historie. Tytuł otwiera nasz spektakl, który jest też wypowiedzią na temat lęku i konfrontacji z nim. Lęk to siła, która uniemożliwia jakiekolwiek działanie i często jest prostym usprawiedliwieniem. Czym jest Vrindavan dla wdów? - Miejscem, gdzie znalazły schronienie. Ale nie jest to romantyczne, zamglone miasto jak w albumie fotograficznym Moksha. Bardzo często wdowy nie miały innego wybo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Siła kobiet. Rozmowa z Łukaszem Chotkowskim

Źródło:

Materiał nadesłany

magazynszum.pl

Autor:

Hubert Górski

Data:

28.11.2016

Realizacje repertuarowe