EN

14.06.2004 Wersja do druku

Melodramatyczny taniec o świętej

"Absolutna przejrzystość" w choreogr. Iliany Alvarado w Operze Dolnośląskiej we Wrocławiu. Pisze Adam Domagała w Gazecie Wyborczej-Wrocław.

"Absolutna przejrzystość", baletowa opowieść o Edycie Stein, to spektakl piękny - dzięki choreograficznej i plastycznej wizji, precyzji realizacji poszczególny scen i kunsztowi wykonawców. I chaotyczny - bo Alvarado i Krzyżanowski nie znaleźli równowagi między czystą abstrakcją tańca a linearną opowieścią o życiu świętej. A balansują nieustannie, od wyrafinowanej poezji ruchu i obrazu, materii wręcz ezoterycznej, przechodząc - im bliżej finału - ku dosłowności, która wyciska łzy z siłą dobrego melodramatu. Ostatnia scena, w której - jak na obrazie Siemiradzkiego i u Sienkiewicza - płoną krzyże - pochodnie Nerona, a święta, upozowana już tak, jak na kanonizacyjnych wizerunkach, zstępuje ku śmiertelnikom, no więc ta scena, właściwie kwintesencja religijnego kiczu, jakimś cudem nie osuwa się w śmieszność, choć przecież się o nią ociera. Podobnie jak sceny, w których tańczą zakonnice w karmelickich welonach, z wysokości schodów

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po premierze baletu o Edycie Stein

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Wrocław nr 137

Autor:

Adam Domagała

Data:

14.06.2004

Realizacje repertuarowe