EN

13.03.2006 Wersja do druku

Siła optymizmu

- Należę do pokolenia aktorek, które wielki Karol Frycz uczył nawet takich rzeczy, jak odrzucanie trenu w sposób aktorski. Bo w zawodzie bardzo ważne było także rzemiosło - mówi HALINA GRYGLASZEWSKA, 88-letnia krakowska aktorka, która w nowej inscenizacji "Kordiana" w Teatrze im. Słowackiego zagra rolę papieża.

- Ogromnie się cieszę, że mimo moich 88 lat powierzono mi rolę w miejscu, gdzie wszystko dla mnie się zaczęło. Będę grała... papieża w nowej inscenizacji "Kordiana" w reżyserii Janusza Wiśniewskiego. To bardzo intrygująca propozycja, mam nad czym rozmyślać, jak to wszystko ugryzę - mówi Halina Gryglaszewska, która niemal całe swoje zawodowe życie związała z Teatrem im. J. Słowackiego. Zadebiutowała rolą Dziewki w "Klątwie" Wyspiańskiego, obok ukochanego pedagoga Władysława Woźnika, wyreżyserowanej przez Bronisława Dąbrowskiego. A potem była tytułowa "Balladyna" i wiele ról dramatycznych, heroin, postaci psychologicznie złożonych i kobiet silnych. - Teatr pochłaniał mnie, nadal śledzę, co się w nim dzieje, choć zmienia się on na moich oczach i nie zawsze zgadzam się na taki, który dziś się propaguje. Należę do pokolenia aktorek, które wielki Karol Frycz uczył nawet takich rzeczy, jak odrzucanie trenu w sposób aktorski. Bo w zawod

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Siła optymizmu

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 59/10.03.06

Autor:

Jolanta Ciosek

Data:

13.03.2006