EN

24.10.2016 Wersja do druku

Życie i śmierć

"Stabat Mater. Harnasie" w choreogr. Roberta Bondary w Operze Nova w Bydgoszczy. Pisze Katarzyna Bogucka w Expressie Bydgoskim.

Na scenie: serce, dusza i ciało. Raz zobaczyć? To zdecydowanie za mało! Jeszcze tylko jutro obejrzeć można znakomite spektakle baletowe: "Stabat Mater" i "Harnasie", według Roberta Bondary. My już widzieliśmy. Brawo! "Stabat Mater" [na zdjęciu] i "Harnasie", czyli różne odcienie człowieczeństwa. W tym pierwszym emocje z granicy życia i śmierci, w tym drugim - instynkt, obyczaje. "Stabat Mater" na sopran, alt, baryton, chór mieszany i orkiestrę wykorzystuje słowa słynnej średniowiecznej sekwencji, opiewającej rozpacz Matki krzyżowanego Jezusa. Szymanowski użył poetyckiego przekładu sekwencji Józefa Jankowskiego, ponieważ wydawał mu się bardziej ludzki, bliski niż klasyczne, nieco archaiczne tłumaczenia z języka łacińskiego. Poza Polską, utwór bywa jednak wykonywany po łacinie. "Istotna treść hymnu jest o tyle głębsza od jego zewnętrznej "dramatyczności". Należy wobec niej zachować się w ciszy i skupieniu, by być najmniej natarczywym i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Życie i śmierć

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski nr 249

Autor:

Katarzyna Bogucka

Data:

24.10.2016

Realizacje repertuarowe