EN

10.10.2016 Wersja do druku

Wielka miłość na tle wielkiej historii

- To piękna muzyka, a także piękna opowieść o tym, jak łatwo przez nieuwagę możemy stracić coś niezwykle ważnego w życiu, czyli miłość - o "Eugeniuszu Onieginie", najnowszej premierze Teatru Wielkiego w Łodzi (29 października), opowiada jej reżyser, Paweł Szkotak.

Anna Bralewska: Czym dla pana jest opera? Paweł Szkotak: Opera to wielki, wspaniały film, tylko ekran na którym go oglądamy jest o wiele większy niż ten w kinie. W operze możemy naprawdę poczuć, że podpatrujemy świat, który jest bogaty, wielowymiarowy, monumentalny, a czasem intymny. Do tego słyszymy fenomenalną muzykę na żywo i coś co jest najdoskonalszym instrumentem - ludzki głos. Tak wielu doznań jednocześnie nie doświadczymy nigdzie. Ani kino, ani teatr dramatyczny tego nie daje. To możemy poczuć, usłyszeć i zobaczyć tylko w operze. Wcześniej zajmował się pan głównie reżyserowaniem spektakli w teatrze dramatycznym. W jakim stopniu praca w teatrze operowym różni się od tej w dramatycznym? - W operze uczucia i myśli wyraża się bardziej poprzez nuty niż słowa. To muzyka jest podstawowym żywiołem, który uruchamia emocje najpierw wykonawców, a potem widzów. Myślę, że trzeba po prostu kochać muzykę i starać się ją rozumieć,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wielka miłość na tle wielkiej historii

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Anna Bralewska

Data:

10.10.2016

Realizacje repertuarowe