NIE, nie było to wcale dawno, najwyżej przed trzema laty, kiedy teatr kukiełek "Lalka" dawał jedno ze swych dobrych i ładnych przedstawień, chyba "Zielony Mosteczek" w żałośnie niewygodnych warunkach: w salce użyczonej łaskawie przez Dom Towarowy, w nieprawdopodobnej ciasnocie i prymitywizmie. Gdyby wówczas jakaś dobra i wróżka, (bo teatry, ożywiające lalki, mają z pewnością kontakty z czarodziejskim światem wróżek) powiedziała, że niewiele upłynie czasu, a "Lalka" przeniesie się z tego cudzego kąta do własnej siedziby w dodatku siedziby pałacowej, powiedziano by jej wówczas "ja to między bajki włożę". A jednak... Kiedy w ślicznej, zgrabnej i pięknie urządzonej sali Państwowego Teatru "Lalka", w jednym ze skrzydeł Pałacu Kultury zjawiliśmy się na pierwszą w nowej siedzibie premierę "KRZESIWO" według ANDERSENA, to wszystkie te wspomn
Tytuł oryginalny
Jak w baśni... z chatki do pałacu
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 184