EN

23.03.1980 Wersja do druku

Teatr nieobojętny

Aby poznać sytuację w teatrze, nie zawsze trzeba wchodzić do je­go wnętrza. Wystarczy nieraz przyjrzeć się opuszcza­jącym przybytek Melpomeny po wieczornym spektaklu. A to hucznie, radośnie wypryśnie z otwartych drzwi mło­dzież, to znów głośno mówiąc i gestykulując ktoś dalej pro­wadzi sceniczny dialog albo inny znów idzie w skupieniu zadumany, patrząc w nieist­niejący punkt. Powie ktoś, że taki sąd jest powierzchowny, pozorny, i będzie miał całko­witą rację. Ale te właśnie różnorodne reakcje, których sami często jesteśmy świad­kami mówią jednoznacznie o tym, że polski teatr nie jest widzom obojętny. W repertuarze naszych te­atrów szczególnie ważne miej­sce zajmują wielkie, nieraz monumentalne inscenizacje klasyki. Przykładów jest wiele, ale wymieńmy tylko najistot­niejsze w ostatnim okresie: "Hamlet" w Teatrze Drama­tycznym, gdańskie "Dziady" w reżyserii Macieja Prusa, "Nie-Boska Komedia" reżyserowa­na przez Jerzego Grzeg

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Żołnierz Polski nr 12

Autor:

Jacek Lutomski

Data:

23.03.1980

Realizacje repertuarowe