Dzisiaj mija 20 lat od śmierci Antoniny Kaweckiej, wybitnej śpiewaczki przez 30 lat związanej z Teatrem Wielkim w Poznaniu. Urodziła się w Warszawie 16 stycznia 1923 roku, ale przez ogromną część życia mieszkała w Poznaniu.
Ci, którzy ją znali, zapamiętali Antoninę Kawecką jako osobowość o ogromnej sile i charyzmie, potrafiącą oddziaływać na środowisko artystyczne. Była absolwentką podziemnego warszawskiego Tajnego Konserwatorium, gdzie kształciła się u profesorów Stanisława Kazuro, Margerity Trombini-Kazuro i Piotra Rytla. Gdy w 1945 roku zaangażowano ją do Opery Śląskiej, kontynuowała naukę u Adama Didura i Stefana Beliny-Skupiewskiego. Zadebiutowała w 1945 roku w Operze Śląskiej partią Santuzzy w "Rycerskości wieśniaczej". Potem, jeszcze na Śląsku oklaskiwano ją m.in. w partiach Zofii w "Halce" i Jadwigi w "Strasznym dworze" Stanisława Moniuszki. Dwa lata później związała się z Poznaniem. Tutaj na scenie Teatru Wielkiego zadebiutowała partią Amneris w "Aidzie" Verdiego. Potem stworzyła wiele niezapomnianych kreacji, m.in. w "Halce" Moniuszki, "Trubadurze" i "Otellu" Verdiego, "Tristanie i Izoldzie" Ryszarda Wagnera, "Otellu" i "Tosce" Giacoma Pucciniego, "Eu