EN

4.10.2016 Wersja do druku

"Bez tytułu" w Teatrze Boto, czyli słowa i między słowami

"Bez tytułu" Ingmara Villqista w reż. Adama Nalepy w Teatrze Boto w Sopocie. Pisze Gabriela Pewińska w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Po premierze "Bez tytułu" Ingmara Villqista na scenie Teatru Boto. Spektakl w reżyserii Adama Nalepy to wiara w wyobraźnię widza. Nieduża czarna scena. Jaskrawa kanapa pośrodku. Na niej dwoje aktorów. Opowiedzą nam tę smutną historię mając do dyspozycji jedynie słowo, subtelny gest i milczenie. Taki teatr dziś to oddech. Nie ma efekciarstwa, ozdobników, błyskotek, fleszy, rekwizytów, mikrofonów, telebimów. Jest rozmowa. "Bez tytułu" Ingmara Villqista to jedna z sześciu jednoaktówek składających się na słynny cykl "Beztlenowce" tego posługującego się pseudonimem wziętego dramaturga. Adam Nalepa zdecydował się przypomnieć tę sztukę za namową młodego aktora Teatru Muzycznego Mateusza Deskiewicza. Marzył o roli Jerga. Z marzenia powstał wyjątkowy spektakl. Rzadko zdarza się we współczesnym teatrze, by reżyser interpretując tekst niejako zrobił przysługę autorowi. Nalepa odrzuca wszelkie zawarte w bogatych didaskaliach uwagi, s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Bez tytułu" w Teatrze Boto, czyli słowa i między słowami

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 232

Autor:

Gabriela Pewińska

Data:

04.10.2016

Realizacje repertuarowe