EN

25.07.1979 Wersja do druku

Satyra, wodewil czy farsa?

Twórczość Sałtyko­wa-Szczedrina należy do najświetniejszych i naj­odważniejszych w literaturze rosyjskiej. Niewiele ma także sobie równych w literaturze europejskiej i światowej. Toteż z uznaniem należy powitać* wystawienie "Bałałaj­kina i Spółki" na scenie Tea­tru Dramatycznego. Ta sztuka powstała we współpracy zna­komitego satyryka radzieckie­go Sergiusza Michałkowa z je­dnym z największych reżyse­rów Kraju Rad - Georgijem Towstonogowem, który wy­stawił ją na scenie teatru "Sowremiennik" w Moskwie. Punktem wyjścia była tu po­wieść satyryczna Sałtykowa-Szczedrina "Współczesna idylla", uzupełniona fragmen­tami innych jego utworów. Ludwik René dał przedsta­wienie starannie opracowane, wypieszczone w każdym szczególe, kulturalne i zabaw­ne. A jednak ten spektakl budzi wątpliwości. Brak mu bowiem jednolitego stylu. Nie dowierzając Michałkowowi i Szczedrinowi wprowadził René do przedstawienia wier­sze Niekrasowa. Stały się one

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 172

Autor:

Roman Szydłowski

Data:

25.07.1979

Realizacje repertuarowe