"Jubileusz" wg scenar. i w reż. Ryszarda Jaśniewicza w Domu Zarazy w Gdańsku. Pisze Henryk Tronowicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.
Ryszard Jaśniewicz od lat uprawia teatr jednego aktora. Ma artysta swój niepowtarzalny styl, od którego odchodzi niechętnie. Na ogół wystawia na scenie monodramy własnego pióra. Lecz bądź tu mądry! Bo jak w tej kombinacji oddzielić aktora od autora? Autor pisze role pod własne emploi. W tych rolach wciela się w postaci władców, dyktatorów i postaci nie zawsze spełnionych aktorów. Ale to dla Jaśniewicza dramaturgiczny pretekst. Jako autor bowiem w swoich monodramach pełną garścią korzysta z tekstów najwybitniejszych klasyków teatru, które - jako aktor - z wielką estymą interpretuje przed widownią w Domu Zarazy. Sześć krzeseł Przedwczoraj aktor-autor wcielił się w rolę Aktora. Oto Aktor Jaśniewicza właśnie obchodzi jubileusz. Na scenie stół, wokół stołu sześć krzeseł, niczym w sztuce Pirandella "Sześć postaci scenicznych w poszukiwaniu autora". Podobieństwo jest jednak tylko pozorne, bo w "Jubileuszu" Jaśniewicza krzesła w czasie ca�