Dyrektor "Bagateli" Jacek Schoen zobaczył Kamilę Klimczak w jej spektaklach dyplomowych w Łodzi "Chciałaby pani zamieszkać w Krakowie?" - spytał. Od dekady aktorka gra w jego teatrze, występuje w Piwnicy pod Baranami i zespole Leopolda Kozłowskiego.
Kraków był Kamili Klimczak pisany. Miała 10 lat, gdy w kalendarzu ściennym wyraziła radość, że jedzie do Krakowa - do Piwnicy pod Baranami i Teatru STU. Poszli rodzice, ona z 8-letnią siostrą została w hotelu. Do słynnego kabaretu i równie znanego teatru trafiła po latach. Już jako aktorka. - To rodzice przekazali nam miłość do Piwnicy, której występy oglądaliśmy w telewizji, podobnie jak kabaret Olgi Lipińskiej - mówi Kamila Klimczak. Niestety, do krakowskiej PWST nie dostała się; rok później podjęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej, w rodzimej Łodzi. To tam w dwóch spektaklach dyplomowych zobaczył ją dyrektor krakowskiej Bagateli - Henryk Jacek Schoen. Jeden z nich "Łoże", został nagrodzony podczas XXIII Festiwalu Szkół Teatralnych, a Kamila Klimczak dostała nagrodę publiczności za najbardziej "elektryzującą" rolę żeńską. - Po spektaklu dowiedziałam się, że chce ze mną rozmawiać dyrektor T