- Dziwnym i nienaturalnym wydaje mi się odsuwanie opery od tego co współczesne, co nowoczesne - mówi Alicja Węgorzewska, słynna śpiewaczka, dyrektorka Mazowieckiego Teatru im. Jana Kiepury w Warszawie.
Od jakiegoś czasu szefuje Pani Mazowieckiemu Teatrowi Muzycznemu imienia Jana Kiepury. Można łączyć takie obowiązki z występami na scenie? To wydaje się bardzo trudne. - To nie jest trudne, ale wymaga wysiłku. Oczywiście można łączyć te obowiązki. Marek Weiss jest znakomitym reżyserem, jednocześnie dyrektorem teatru. Ewa Michnik dyryguje i jest dyrektorem Teatru. Bardzo często twórcy, silni twórcy łączą te funkcje. Mogą to robić, ponieważ proponują całościową wizję Teatru. Mają bardzo przemyślaną drogę, którą chcą zmierzać. Niedługo odbędzie się niezwykły koncert, III Bitwa Tenorów na Róże, gdzie wystąpią światowej sławy śpiewacy. Czemu ma służyć ten koncert? - Bitwa ma na celu popularyzację etosu Jana Kiepury. Nasz Teatr nosi nazwę "imienia Jana Kiepury". Jest to koncert poświęcony Kiepurze, zachwycający się Jego wszechstronnością. Jednocześnie jest to wydarzenie, podczas którego Tenorzy muszą przekonać do si