EN

6.03.2006 Wersja do druku

Rozmach wyzwolony

"Wyzwolenie" w reż. Andrzeja Rozhina w Teatrze im. Osterwy w Gorzowie Wlkp. Pisze Renata Ochwat w Gazecie Lubuskiej.

Dawno już nie było takiego widowiska w gorzowskim Teatrze Osterwy. Na scenie jest wszystko, o czym może zamarzyć teatroman: efektowne kostiumy, przemyślana i doskonale pasująca do konwencji scenografia, do tego porywająca muzyka, bezbłędnie punktująca akcję. O takich drobiazgach, jak gra świateł czy żywy ogień nie warto nawet wspominać. Monumentalną inscenizację "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego wymyślił i wyreżyserował były dyrektor gorzowskiej sceny Andrzej Rozhin. I kolejny raz udowodnił, że jest wizjonerem, o których w teatrze coraz trudniej. "Wyzwolenie" to dialog z wielkimi romantykami, walka z narodowymi przywarami i z samym sobą. Przede wszystkim jest to trudny tekst, o wybitnie intelektualnym zacięciu, a za sprawą tego rozmachu inscenizacyjnego tekst gdzieś ginie. I to jest właśnie słabe miejsce tego spektaklu, choć ten brak nadrabiali gorzowscy aktorzy, którzy kolejny raz udowodnili, jak dobrym są zespołem. Znakomicie wypadają

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozmach wyzwolony

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Lubuska nr 54

Autor:

Renata Ochwat

Data:

06.03.2006

Realizacje repertuarowe