Uczenie pisania, uczenie mówienia - temat komunikacji powraca w spektaklach Wojtka Ziemilskiego. W najnowszym przedstawieniu "Jeden gest" interesuje go świat osób niesłyszących. Premiera w sobotę w Nowym Teatrze.
W debiutanckim spektaklu "Mała narracja" reżyser Wojtek Ziemilski pokazał moc słów. Odnosząc się do historii dziadka, czyli Wojciecha Dzieduszyckiego, opowiedział, jak za pomocą słów można budować rzeczywistość, uczyć dziecko, ale też jak destrukcyjnie bywa wykorzystywana ich siła. Z kolei w "Pigmalionie" zajmował się nauką mówienia jako treningiem, który ma zapewnić miejsce w mieszczańskim społeczeństwie. To właśnie podczas pracy nad tym przedstawieniem zainteresował się językiem migowym. Dowiedział się, że nie ma jednego migowego - w latach 70. powstał pomysł, by utworzyć międzynarodowy język migowy, ale z czasem idea upadła. Zaczął zgłębiać ten świat i rzeczywistość osób niesłyszących. W Polsce głuchych jest około 200 tysięcy. Ich codzienność i problemy są praktycznie nieznane większości słyszących. W reportażu "Głusza" opublikowanym kilka tygodni temu w "Tygodniku Powszechnym" Anna Goc przedstawiła je obrazowo: sły