EN

23.09.2016 Wersja do druku

Kleczewska i Chotkowski o "Wściekłości" Jelinek

- W tekście i spektaklu nie ma diagnozy współczesności, ponieważ nie zdążyliśmy jeszcze zrozumieć, co się dzieje - rozmowa z Mają Kleczewską i Łukaszem Chotkowskim przed jutrzejszą premierą nowej sztuki Elfriede Jelinek w Teatrze Powszechnym w Warszawie.

Noblistka Elfriede Jelinek napisała "Wściekłość" po zamachu na redakcję pisma "Charlie Hebdo" w Paryżu. - W trakcie naszych prób było tyle zamachów, że "Charlie Hebdo" wydaje się dawną historią. Zastanawiamy się, o którym z nich robimy spektakl. Rzeczywistość bezustannie wyprzedza sztukę - mówi reżyserka Maja Kleczewska, która wspólnie z dramaturgiem Łukaszem Chotkowskim przygotowuje spektakl według tekstu austriackiej pisarki. Polska prapremiera "Wściekłości" w sobotę w Teatrze Powszechnym. Izabela Szymańska: Wściekłość robi w ostatnich latach ogromną karierę i na niej można zrobić karierę - dzięki wściekłości wyprowadza się ludzi na ulice, zdobywa stanowiska polityczne. Jak ją portretuje Elfriede Jelinek? Maja Kleczewska: Wściekłość u Jelinek jest destrukcyjna, wypełnia zamachowca, ale też jego ofiary czy osoby, które oglądając wiadomości, są bezsilne wobec przemocy. Wściekłość nie tworzy nowej rzeczywistości, tylko ją

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kleczewska o Jelinek i "Wściekłości". Premiera w Teatrze Powszechnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Co jest grane24 online

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

23.09.2016