"Świat jest sędziwy, to prawda, a przecie Musisz go bajką zabawić jak dziecię..." ( Lafontaine) CÓŻ to za urocze widowisko! Czy stary czy dzieciak - obojętne. Siedzisz, patrzysz, słuchasz i... tylko ci ręce puchną od oklasków. A na scenie - sami dobrzy znajomi: Paweł i Gaweł - Fredry, Jacek i osioł - Morawskiego, Janek co psom szył buty - Słowackiego, co tylko mamy najlepszego w świecie bajki, od mickiewiczowskiej "Pani Twardowskiej" aż po wzorowanego na Lafontainie "Młynarza, syna i osła" - dało sobie rendez-vous w wystawianym przez warszawski teatr "Guliwer" barwnym montażu lalkowym pt. "Bajki i bajeczki". Ciekawe to widowisko stanowi niewątpliwe osiągnięcie całego młodego i ambitnego zespołu "Guliwera". Zasługa w tym jednak przede wszystkim reżysera Zbigniewa Kopalko, który jest równocześnie autorem scenariusza. Kopalko, zajmujący się dotychczas głównie reżyserią i pisaniem słuchowisk radiowych - przeniósł wiele ze sw
Tytuł oryginalny
Bajki i bajeczki w Guliwerze
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 69