EN

22.09.2016 Wersja do druku

Bydgoszcz. Teatr Polski do pilnego remontu

Wybudowany w 1949 roku gmach Teatru Polskiego jeszcze nigdy nie przeszedł gruntownej modernizacji. Co trzeba w nim zmienić? Bardzo dużo. Budynek z połowy poprzedniego wieku jest w dramatycznym stanie.

W ubiegłym tygodniu szef instytucji, Paweł Wodziński oprowadził po gmachu radnych. Zaczął od widowni. - Zimą nie możemy jej ogrzewać, bo co prawda nawiewy są, ale wentylacja jest tak stara i tak głośna, że podczas spektakli nie można jej używać - mówił. - Proszę też spojrzeć na reflektory nad sceną - pochodzą z lat 80. A my naprawdę nadal ich używamy. Wodziński pokazał im także między innymi stare ciasne, garderoby - każda na sześć osób - bez dostępu do umywalki i toalety, nie mówiąc już o prysznicu. Ciekawie wyglądają też napędy do podnoszenia i opuszczania dekoracji. - Absolutnym standardem we współczesnych teatrach są elektryczne wyciągi, którymi steruje się za pomocą pulpitu - tłumaczył Wodziński. - Otóż, u nas steruje się tym ręcznie, tak jak w latach 50. lub 60. poprzedniego wieku. Podobnie sprawa wygląda z kurtyną. Pod sufitem nad sceną znajduje się natomiast strop techniczny, na który czasem trzeba wejść, a który w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bydgoska scena do pilnego remontu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 222

Autor:

Joanna Pluta

Data:

22.09.2016