EN

22.09.2016 Wersja do druku

Poznań. Festiwal "Wilda w ruchu" pod ziemią i na dachach

Finał festiwalu "Wilda w ruchu" początkowo miał się odbyć w hali na Madalinie. Nie udało się. - Wymyśliłem, że zrobimy taneczne jam session w podziemnym tunelu przy Poznań City Center - mówi Hubert Kożuchowski, organizator festiwalu.

- Trochę boję się działań w plenerze o tej porze roku. Nawet latem, kiedy spadnie deszcz, mało komu chce się ruszyć z domu, woda zalewa sprzęt. A tunel jest zadaszony, jest tam fajna akustyka - tłumaczy Kożuchowski. Choć festiwal to z założenia inicjatywa sąsiedzka, motywem przewodnim jest ruch. Inicjatywa zaanektuje trzy kolejne weekendy na przełomie września i października. Będą też warsztaty aktorskie i taneczne. A także koncert "Wildeckie elektro" w knajpie Start przy ul Górna Wilda (8 października). Co zobaczymy na scenie? - Chciałem promować miejscowych artystów, ale pomyślałem że fajnie, by przyjechali też ludzie z zewnątrz. Więc będziemy mieli z jednej strony sąsiadów, a z drugiej to, czego nie można zobaczyć w Poznaniu - zapowiada Hubert Kożuchowski. W sobotę 24 września Dorota Michalak i Marcin Wolny pokażą "Boski smród klajstru" prezentowany podczas tegorocznej Malty. - Oboje są z Wildy, ale Dorota wyjeżdża właśnie na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Festiwal "Wilda w ruchu". Pod ziemią i na dachach

Źródło:

Materiał nadesłany

cojestgrane24.wyborcza.pl

Autor:

Marta Kaźmierska

Data:

22.09.2016