"Tylko jeden dzień" niemieckiego dramaturga Martina Baltscheita to historia Muszki, której życie trwa tylko jedną dobę. Jak bohaterka przeżyje ten czas, dzieci i rodzice będą się mogli przekonać w piątek i sobotę.
Jak poradzić sobie z życiem, które trwa tylko dobę? Czy takie życie jest ważne? Bohaterowie najnowszego spektaklu w Teatrze Tęcza przekonują, że tak. "Tylko jeden dzień" niemieckiego dramaturga Martina Baltscheita to opowieść o Muszce. Łątka jednodniówka poznaje Lisa i Dzika. Przyjaciele zauroczeni delikatnością Muszki i zmartwieni jej nadchodzącą śmiercią robią wszystko, by odsunąć od niej myślenie o tym, co nieuchronne. Wciągają ją w intrygę, dzięki której cała trójka przeżywa wiele fascynujących przygód. - "Tylko jeden dzień" to spektakl o przemijaniu. Ten trudny temat ukażemy dzieciom w sposób zabawny, wzruszający i mądry. Opowiemy historię o przyjaźni, miłości i przywiązaniu - zapowiada Michał Tramer. - Ta sztuka była już wystawiana przez kilka polskich teatrów dla dzieci. Wszędzie była znakomicie przyjmowana przez krytykę i widzów. Reżyserem jest Edyta Januszewska z wydziału lalkarskiego białostockiej filii Akademii Te