EN

12.09.2016 Wersja do druku

Cyrkowe popisy akrobatów i zmysłowa Esmeralda na scenie

"Notre Dame de Paris" Richarda Cocciante w reż. Gillesa Maheu w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Jarosław Zalesiński w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

Gdyby Teatr Muzyczny miał wolną rękę w dobieraniu obsady, najpewniej prapremiera "Notre Dame de Paris" wypadłaby lepiej. Od pierwszego wejścia na scenę Mai Gadzińskiej można było się spodziewać, że premiera "Notre Dame de Paris" w Teatrze Muzycznym to będzie jej show. W tym pierwszym wejściu Gadzińska nawet nie śpiewa jeszcze, jedynie tańczy, emanując, w roli Esmeraldy, zmysłową kobiecością. Ileż zmieniło się w Gadzińskiej od czasu, gdy w "Chłopach" grała dziewczęcego Anioła... Nie zmieniło się jedno: sceniczny talent i swoboda śpiewania, dzięki której zawsze pojawia się przed widzami wyrazista, budząca emocje postać. Rola Esmeraldy w "Notre Dame de Paris" to potwierdzenie tej prawidłowości. Ukraść show mogliby Gadzińskiej jedynie akrobaci. Prawdę mówiąc - jakąś część show rzeczywiście skradli dla siebie. Najefektowniejsze sceny tego przedstawienia należały do nich. Ich ryzykowne akrobacje na wysokościach mogły kojarzyć się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cyrkowe popisy akrobatów i zmysłowa Esmeralda na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 213

Autor:

Jarosław Zalesiński

Data:

12.09.2016

Realizacje repertuarowe