- Postawiliśmy na wolność, a zabrakło miejsca na równość i braterstwo. Zmarnowaliśmy ten czas. Przez 25 lat, szczególnie przez ostatnie 10, można było realizować długoterminowe oświeceniowe zadania - mówi Grzegorz Jarzyna, reżyser i dyrektor TR Warszawa, w rozmowie z Izabelą Szymańską w Co Jest Grane 24.
Grzegorz Jarzyna, reżyser i dyrektor artystyczny TR Warszawa zapowiada nowy sezon i dwie swoje premiery: "Iwony, księżniczki Burgunda" Gombrowicza i spektaklu według "Idiotów" Larsa von Triera. TR Warszawa zaczyna sezon pełen młodej energii. We wrześniu wróci na afisz "Ewelina płacze" - spektakl Anny Karasińskiej, który bawi się publicznym wizerunkiem występujących w nim aktorów; "Robert Robur" w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego - sceniczne odczytanie niedokończonej powieści Mirosława Nahacza i "Możliwość wyspy" Magdy Szpecht, interpretacja książki Michela Houellebecqa. Izabela Szymańska: TR od lat jest domem młodych, ale ci młodzi się zmieniają. W pierwszych swoich wywiadach mówiłeś, że czytanie gazet zaczynasz od działu gospodarczego, bo tam są najbardziej optymistyczne wiadomości, główny bohater "Bzika tropikalnego" pisał po nocach szalone biznesplany. A jacy są dzisiejsi młodzi twórcy? Grzegorz Jarzyna: Niezależni i krytyczni