EN

29.08.2016 Wersja do druku

Osiem i pół

Pracowałem przez te lata z wieloma wspaniałymi ludźmi, artystami i fachowcami w różnych dziedzinach. Pragnę im tą drogą wyrazić swoją wdzięczność i podziękowania za wysiłek ponad wynagrodzenie jakie otrzymywali - pisze na swoim blogu Marek Weiss, żegnając się jako dyrektor, z Operą Bałtycką w Gdańsku.

Pamiętne dzieło Felliniego zostało tak zatytułowane zgodnie z kolejnym miejscem na liście jego filmów. Wychowałem się na nim i do dzisiaj jestem mu wierny. Wzruszenie wywołuje we mnie fakt, że i ja mam swoje skromne "osiem i pół" w postaci lat spędzonych w Gdańsku, które wieńczą długie życie zawodowe w teatrach operowych. Dla mnie z wielu względów to były lata najpiękniejsze. Odnalazłem sens spektakli muzycznych, którego wcześniej nie mogłem uchwycić i uwierzyłem, że niezależnie od gustów i aktualnych tendencji, sztuka ma swoje trwałe podstawy obiektywnych wartości. Nie spodziewam się rzetelnej oceny tych lat w podsumowaniach towarzyszących zwykle zmianom dyrekcji w polskich teatrach. Takie już mamy obyczaje, że tylko o zmarłych nie mówi się źle, a ocena żyjących musi się odleżeć i poczekać, aż opadną emocje tych, co mieli za złe preferencje artystyczne teatru, niezgodne z ich upodobaniami. Nie uniknę więc głosów napastliwych i

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Osiem i pół

Źródło:

Materiał nadesłany

www.operabaltycka.pl

Autor:

Marek Weiss

Data:

29.08.2016