EN

26.08.2016 Wersja do druku

Teatr Papahema, czyli białostocki znak jakości

Początek ich kariery to pasmo sukcesów. Teatr Papahema współpracuje z tuzami polskiego teatru, zdobywa nagrody i zaufanie widzów. Takie osiągnięcia nie wytrąciły młodych twórców z artystycznej równowagi. Przeciwnie - nieustannie tworzą frapujący i niebanalny teatr - teatr przez duże "T" - pisze Anna Kopeć w Kurierze Porannym.

Mówią o sobie, że łączy ich wspólne poczucie humoru i gust. Marzą o robieniu teatru dowcipnego, a zarazem mądrego i wysmakowanego estetycznie. Na razie konsekwentnie j e realizują i to z dużym powodzeniem. Teatr Papahema, który stworzyła czwórka absolwentów kierunku aktorskiego na Wydziale Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku: Paulina Moś, Paweł Rutkowski, Helena Radzikowska i Mateusz Trzmiel, to obecnie - używając urzędniczej nomenklatury - najlepszy białostocki produkt promocyjny. Dzięki tej niezależnej grupie o białostockim środowisku teatralnym, czy szerzej o Białymstoku, znów mówi się w Warszawie czy Gdańsku. To grupa młodych, utalentowanych ludzi, którzy teatr formy zestawiają z żywym planem aktorskim, a na klasykę dramaturgii patrzą przez pryzmat współczesności. W swojej twórczości sięgają po teksty należące do literackiego kanonu, tworząc z nich uniwersalne przedstawienia. Impuls od Montowni A zaczęło się dość niepozornie. Jako s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr Papahema, czyli białostocki znak jakości

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 3

Autor:

Anna Kopeć

Data:

26.08.2016