Wystawie Witkacego w Centrum Kultury Zamek towarzyszy motto z regulaminu Firmy Portretowej: "Klient musi być zadowolony. Nieporozumienie wykluczone".
Eugenia Wyszomirska zastrzeżeń nie zgłaszała, tym bardziej że regulamin dawał jej pewne fory: "Firma pozostawia pełną swobodę co do ubioru modela i stanowczo nie zabiera głosu w tej sprawie" - głosił inny zapis. Współpraca z artystą przebiegała bez zakłóceń. Jej efektem mogło być nawet sto portretów. Do dziś zachowało się 26, wszystkie znajdują się w zbiorach Muzeum Historii Katowic. Dwanaście z nich pokazuje na wystawie CK Zamek w Leśnicy. Nazywał ją Asymetryczną Damą ze względu na nieregularne rysy twarzy. Spotkali się w 1933 roku, przypadkiem, na warszawskiej ulicy. Wpadła Witkacemu w oko - przypominała mu narzeczoną, Jadwigę Janczewską, która zginęła samobójczą śmiercią. Zaczepił Eugenię i poprosił ją o możliwość zrobienia portretu. Zgodziła się. Na jednym wizerunku się nie skończyło, a Witkacy i modelka zaprzyjaźnili się do tego stopnia, że Eugenia pod jego wpływem przeprowadziła się z Częstochowy do Zakopanego.