EN

2.08.2016 Wersja do druku

Upiory teraźniejszości

"Biała siła, czarna pamięć" według Marcina Kąckiego w reż. Piotra Ratajczaka w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku oraz "Pospolite żywoty martwych Polaków" inspirowane reportażem Marcina Kąckiego z Wydziału Sztuki Lalkarskiej Akademii Teatralnej w Białymstoku. Pisze Adam Karol Drozdowski w Teatrze.

Podlasie, za sprawą książki Białystok. "Biała siła, czarna pamięć" Marcina Kąckiego, znalazło się pod medialnym ostrzałem jako siedlisko ksenofobii i ruchów faszystowskich. Teatr szybko odpowiedział na tę sytuację, proponując dwie bardzo różne sceniczne adaptacje reportażu. Gdyby niedawne wydarzenia z Białegostoku stały się przedmiotem akademickiej dyskusji, należałoby powiedzieć, że performans artystyczny splótł się z performansem społecznym. Lokalna prawda jest jednak inna: tu nie waży się słów, a reportaż Marcina Kąckiego i jego dwie teatralne realizacje wywołują wśród ludzi żywe emocje. I jakkolwiek ogólnopolskie media swoim zwyczajem straciły już zainteresowanie podlaską ksenofobią, "Biała siła, czarna pamięć" nadal zarówno rozpala przeciwników narracji reportera, jak i budzi zaangażowanie w światopoglądową walkę u jej sympatyków. Siła dyskursu Ci pierwsi, czego świadectwem były związane z premierą adaptacji

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Upiory teraźniejszości

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 7

Autor:

Adam Karol Drozdowski

Data:

02.08.2016